czwartek, 19 lutego 2015

London calling - wersja bardzo mini

Wersja miniaturowa bo tylko z jedną sztuką (tym razem to nie teatry są powodem wizyty w Londynie). No dobrze, z dwoma spektaklami, ale tylko jednym po raz pierwszy.


Już pojutrze zobaczę "Closer" (póki co, jeszcze przed premierą, zbierający bardzo skrajne opinie), a w niedzielę, po raz kolejny, "The Play That Goes Wrong". Tym samym osobiście przekonam się, czy naprawdę osoby ze słabą znajomością angielskiego mogą świetnie się bawić na tym przedstawieniu. A po powrocie, wraz z recenzją i zaplanowanymi już notkami, blog troszkę obudzi się ze snu zimowego :)