"My Night With Reg" zadebiutowało na londyńskiej scenie 20 lat temu, zdobyło nagrody Oliviera i Evening Standard, i stało się klasykiem. Tego lata, dla uczczenia rocznicy, w teatrze Donamar Warehouse przygotowano wznowienie sztuki.
Pisząc pierwszy raz o "My Night With Reg", opierając się na materiałach prasowych, użyłam słowa komedia. Po zobaczeniu spektaklu opisywałabym go raczej jako komediodramat. Owszem sztuka jest zabawna, ale jednak w smutny, słodko-gorzki sposób. I skłania do raczej poważnych refleksji.
Jest rok 1985 i rozpoczyna się epidemia AIDS, a bohaterami sztuki są londyńscy homoseksualiści: Benny, Guy, Bernie, John, Eric i Daniel.
Geoffrey Streatfeild (Daniel), Jonathan Broadbent (Guy), Julian Ovenden (John), źródło |
Richard Cant (Bernie), Matt Bardock (Benny), źródło |
Ale, moim zdaniem, najmocniejszą stroną tej adaptacji jest obsada. Podobali mi się wszyscy, a najbardziej Jonathan Broadbent. Jego trochę nieśmiały, udający, że wszystko jest dobrze, samotny, nieszczęśliwie zakochany Guy naprawdę utkwił mi w pamięci. Zapamiętałam także występ Juliana Ovendena (John), ale na niego zwracałam szczególną uwagę i na sztukę wybrałam się m.im. dla niego.
Dobra wiadomość jest taka, że sztuka, która zebrała świetne recenzje, w niezmienionej obsadzie będzie wystawiana na West Endzie. Dokładnie w teatrze Apollo, od 17 stycznia (premiera prasowa 23 stycznia) do 11 kwietnia 2015r. Bilety w cenie £10 - £55 (premium £75) można już kupować. Na każde przedstawienie będzie dostępna także pula ponad 100 biletów w cenie £25.
Uwaga! Ze względu na nagość i mocne słownictwo, sztuka przeznaczona jest raczej dla widzów pełnoletnich.
Uwaga! Ze względu na nagość i mocne słownictwo, sztuka przeznaczona jest raczej dla widzów pełnoletnich.
Lewis Reeves (Eric), źródło |