Dziś kolejna recenzja od Emily, po której usilnie wertujemy kalendarze, bo na ten musical bardzo chcemy się wybrać.
Co
zrobisz, gdy tania konkurencja zdominowała branżę, a twoja fabryka butów powoli plajtuje i ma zostać zamknięta? Odpowiedź jest prosta -
znajdujesz swoją niszę na rynku. Kiedy Charlie dowiaduje się, że
jego przedsiębiorstwo ma zostać przekształcone w domy, musi coś
zrobić. Zainspirowany przez Lolę, zaczyna produkować tytułowe kinky boots, czyli wysokie kozaki na szpilce, dla mężczyzn, którzy przebierają
się za kobiety – tak jak Lola.
"Kinky
Boots" to bardzo zabawny, ale jednocześnie pełen uczuć musical o
dwóch mężczyznach, którzy starają się znaleźć swoją drogę w
życiu, na przekór naciskom, by zachowywać się inaczej. Ojciec
Charliego pragnie by syn sprzedał fabrykę, ojciec Loli chce, by jego potomek
został bokserem. W jednym z najbardziej emocjonalnych utworów ("I
am not my father") obaj bohaterowie zaczynają akceptować, że nie tylko
nie są, ale też nie mogą być tym, czym ich ojcowie pragną ich
widzieć.
![]() |
wszystkie zdjęcia pochodzą ze strony musicalu |
Killian
Donnelly robi świetną robotę grając pechowca Charliego i jego
zmianę z nieśmiałego chłopaka w pewnego siebie mężczyznę,
wiedzącego co jest jego prawdziwą pasją. Matt Henry to genialny
cross dresser (nie mogłyśmy znaleźć adekwatnego polskiego
odpowiednika – przebieraniec wszak nie bardzo pasuje, a drag queen, to nie do końca to samo), który
docenia wielowarstwowość swojej postaci: jako mężczyzny,
przyjaciela i jako Loli. Na wyróżnienie zasługuje także Amy
Lennox, choćby za rewelacyjne wykonanie „The History of Wrong
Boys”, gdy zakochuje się w kolejnym, niedostępnym mężczyźnie.
Poważne
tematy poruszane przez musical są równoważone prześmiesznymi
scenkami z Donem, jedną z najbardziej męskich (w typie macho)
postaci, który męczy się z zaakceptowaniem zmian zachodzących w
fabryce.
Rewelacyjna
choreografia i scenografia, a także interakcja w jaką zespół
„The Angels” wciąga publiczność, poprawią humor każdemu
widzowi. „Kinky Boots” to przedstawienie dla ludzi w każdym
wieku: czy jesteś panią, panem, czy jeszcze się nie
zdecydowałeś... i tak pokochasz ten musical.
"Kinky Boots" w zeszłym tygodniu miało swoją premierę prasową i zebrało świetne recenzje od zachwyconych krytyków. Musical jest grany w Adelphi Theatre do 6 lutego 2016r. Bilety w cenie od £25 do £95 są do nabycia na stronie musicalu.
PS: Wraz z przyjaciółmi próbowałyśmy znaleźć dobry polski odpowiednik tytułowych bucików. Oto efekt krótkiej (acz intensywnej) burzy mózgów:
- Perwersyjne Botki
- Frywolne Buciki
- Gorące Kozaczki
- Fetysz Trepy
- Pieprzne Obuwie
- Ostre Butki
I żadna z tych nazw jakoś nie przypadła nam do gustu tak bardzo jak "Kinky Boots" (choć Fetysz Trepy były blisko) ;)
PS: Wraz z przyjaciółmi próbowałyśmy znaleźć dobry polski odpowiednik tytułowych bucików. Oto efekt krótkiej (acz intensywnej) burzy mózgów:
- Perwersyjne Botki
- Frywolne Buciki
- Gorące Kozaczki
- Fetysz Trepy
- Pieprzne Obuwie
- Ostre Butki
I żadna z tych nazw jakoś nie przypadła nam do gustu tak bardzo jak "Kinky Boots" (choć Fetysz Trepy były blisko) ;)